Spadło mi z regała
  • Strona główna
  • Recenzje
  • Cykle
    • Doceniam okładki
    • Cytaty
    • Śladami bohaterów książek
  • Zapowiedzi
  • Relacje
  • O mnie
  • Kontakt

Nic nie znaleziono

It seems we can’t find what you’re looking for. Perhaps searching can help.

Ja

Patronat

Dolina nadziei Klątwa ruin
Likwidacja Narzeczona z getta
Powroty Stalowe niebo
Wcierki rtęciowe i obcęgi Zamrożona

Facebook

Instagram

spadlomizregala

spadlomizregala
Sprzątacie czy czytacie? Ja zaczęłam od... pisa Sprzątacie czy czytacie? Ja zaczęłam od... pisania i dopieszczania tekstów, które już powstały wcześniej. Sobota to dobry czas. Trochę spokoju, nigdzie mi się nie spieszy, mogę spokojnie popracować nad przecinkami i kropkami. W związku z tą intensywną pracą na blogu pojawiła się o dość nietypowej dla mnie porze recenzja "Wyboru Charlotty" @agnieszka.olejnik.writer.

Dla jednych będzie to powieść porównywana do książek Jane Austen, dla innych do "Bridgertonów". Ale wiecie co jest w tym wszystkim najfajniejsze? Że takie dobre powieści wychodzą spod pióra polskiej pisarki. A ja trochę utożsamiam się z zadziorną i mającą swoje zdanie bohaterką 😊

Recenzję znajdziecie na www.spadlomizregala.pl.
Czytam "Trzynastą opowieść" i choć zachwycała Czytam "Trzynastą opowieść" i choć zachwycałam się nią od samego początku, to muszę przyznać, że momentami ta historia staje się ciut nużąca. @pod_lasem_opowiesci muszę przyznać Ci rację, choć pierwotnie się buntowałam 😉 To piękna powieść, ale zbyt często zbyt abstrakcyjna. Przeczytałam ponad połowę. Nie chcę jej kończyć, odkładać, mówić "mogło być lepiej". Ciągle daję jej szansę, bo w każdym zdaniu czuję potencjał, ciągle wierzę, że jeszcze coś mnie zaskoczy. "Była sobie rzeka" również nie była dosłowna, ale fabuła była po prostu bardziej interesująca. Czytaliście "Trzynastą opowieść"?
Charlottę, tytułową bohaterkę "Wyboru Charlott Charlottę, tytułową bohaterkę "Wyboru Charlotty" @agnieszka.olejnik.writer, uwielbiam za odwagę i umiejętność stawiania granic. Ewę, główną bohaterkę "Skradzionego życia" @magdalena_wala, cenię za mądrość i dojrzałość.

Dwie bohaterki, dwie powieści, dwie premiery. Bardzo polecam Wam obydwie książki. Staną się dla Was remedium na każdy kryzys czytelniczy. Obydwie Was wzruszą, każda podpowie jakąś prawdę o życiu.
Wiecie, co jest fajne w zdalnej pracy? Tęsknota. Wiecie, co jest fajne w zdalnej pracy? Tęsknota.

Nie wiem, jak Wy pracujecie aktualnie, ale ja od marca zeszłego roku pracuję zdalnie. I choć w mojej branży (IT) to nie jest nic szczególnego, to jednak "niebycie" w pracy było dla mnie czymś okazjonalnym. Pracuję z naprawdę fajnymi ludźmi, z którymi uwielbiam śmiać się, dogryzać sobie i od których wiele się uczę. Oczywiście robimy to samo on-line, ale naprawdę uświadamiam sobie coraz częściej, że po prostu za nimi wszystkimi tęsknię. A Wy? Pracujecie zdalnie czy na miejscu?
Wiosenna aura działa cuda. Kiedy wyjeżdżałam z Wiosenna aura działa cuda. Kiedy wyjeżdżałam z domu ok. 17:30 i uświadomiłam sobie, że na dworze wciąż jest jasno, w dodatku dosyć ciepło i świeżo, zdałam sobie sprawę, że nadchodzi czas spacerów, czas "Mamo, mogę iść na boisko?" i "Mamo, nie zjem obiadu, bo umówiłam się z koleżanką". Dotarło również do mnie, że za chwilę będzie sporo okazji do świętowania: moja córka będzie obchodziła swoje 6. urodziny, będą święta, a nam stuknie kolejna rocznica ślubu. Ten czas tak leci...
Dzisiaj chwila zastanowienia. Partner. Partnerka. Dzisiaj chwila zastanowienia. Partner. Partnerka. Przyjaciółka. Przyjaciel. Mąż. Żona. Czy zastanawialiście się kiedyś, za co te osoby Was kochają? Tylko nie piszcie, że nie kocha się za coś, tylko pomimo czegoś. Ja to wiem. Ale przy życiu nie utrzyma mnie "kocham Cię, mimo że dłubiesz w nosie". Powiedzenia powiedzeniami, cytaty cytatami, ale czy naprawdę wiemy za co kocha nas ten Ktoś?

Uświadomienie sobie tego naprawdę wiele zmienia. Żyjemy obok ludzi, którzy są dla nas ważni, dla których my jesteśmy ważni, ale często mamy trudność z ujęciem w słowa pewnych emocji. Terapeutka zapytała mnie ostatnio "Za co kocha panią mąż?". I choć wiem, że kocha mnie bardzo, to za nic nie potrafiłam podać konkretu.

Ty potrafisz?

Wymień jedną rzecz, z powodu której jesteś wyjątkowa/wyjątkowy dla tej drugiej osoby. Nie musisz tego robić pod tym postem. Wystarczy, że sobie to uzmysłowisz. Jeśli chcesz się ze mną tym podzielić - śmiało!

I nie chodzi o to, że "jesteś wspaniała/wspaniały". Bo dlaczego taki/taka jesteś? Konkret. Wystarczy jeden. Może Ktoś kocha Cię za Twoją dobroć? Może za mądrość? Może za to, że potrafisz kopnąć go w dupę, gdy spada na dno? Spróbuj.
Naprawdę tęskniłam za Legimi. Mimo wielu papier Naprawdę tęskniłam za Legimi. Mimo wielu papierowych wydań, mimo naprawdę mnóstwa książek zalegających na regałach, brak dostępu bardzo mi dokuczał. Mój strach, że Kindle tego nie ogarnie, został rozwiany. Mogę pobrać 10 książek miesięcznie, dzięki czemu opanowałam swój popęd do pakowania do czytnika mnóstwa książek. Nie popadam już w paranoję, że nie dam rady wszystkiego przeczytać 😬 A sam Kindle... Jeszcze się testujemy, sprawdzamy, przyzwyczajamy. Jest na pewno szybszy niż InkPad 3 i jeszcze nigdy się nie zawiesił.
Dzisiaj na bloga wjechała recenzja "Mocnej więzi Dzisiaj na bloga wjechała recenzja "Mocnej więzi" @majcher_magdalena 

Trzeba przyznać, że czytanie tej książki z perspektywy wiedzy o tym, kto zabił i jakie były jego motywacje, sporo czytelnikowi ułatwia. Z takiego punktu widzi się i rozumie więcej. Zupełnie inaczej odczuje książkę ktoś, kto nie zna tej historii z mediów, a inaczej ktoś taki jak ja – śledzący sprawę. Niezależnie od tego, co w niej dostrzeżemy i co stanie się dla nas kluczowe, należy przyznać, że ta powieść po prostu Magdalenie Majcher się udała. Mój dylemat polega na tym, że nie potrafię stwierdzić, czy to efekt nośnej i interesującej historii, czy też faktyczna umiejętność pisania powieści innych niż dotychczas.

Całą recenzję przeczytacie na www.spadlomizregala.pl.
Skoro minęła środa, to prawie weekend, prawda? Skoro minęła środa, to prawie weekend, prawda? Powiedzcie, że tak.

Wiem, że żeby ludzie chcieli czytać, to trzeba pisać mądre rzeczy. Ale ja nie mam nic mądrego do napisania. Myślę, że już wyczerpałam limit mądrości na dzisiaj. Zostaje mi iść spać. Bez książki, bo już i tak nic z niej nie będę rozumieć. Też tak czasem macie?
Follow on Instagram
Korzystanie ze strony wiąże się z akceptacją polityki prywatności.
2021 ZUM. All Rights Reserved. Design by iDoodle