Doceniam okładki

Izabela M. Krasińska

przez

Przed nami kolejne wydanie cyklu “Doceniam okładki”. Dziś gości u mnie Izabela M. Krasińska – autorka serii Pod skrzydłami miłości, której trzecia część W obłokach marzeń dopiero co (bo 9 maja) miała swoją premierę – cieszę się, że udało mi się zaprosić Panią Izę tuż po tym wydarzeniu.

***

Księga cmentarna, Neil Gaiman (Wydawnictwo Mag) – zapamiętałam tę okładkę, bo jest nieco (?) przerażająca. Właściwie świetnie ukazuje to, co czeka czytelnika podczas lektury. Okładka robi wrażenie przede wszystkim ze względu na święcące oczy obu postaci. Do tego nagrobki z nieco zabawnym epitafium.

Ziarno prawdy, Zygmunt Miłoszewski (Wydawnictwo W.A.B.) – filmowa okładka podoba mi się bardziej od pozostałych, ponieważ jest na niej Robert Więckiewicz, filmowy Teodor Szacki 😀 A tak poważnie, podoba mi się symbolika barw, imitacja polskiej flagi, a także motyw krwi, który odgrywa ważną rolę nie tylko w powieści i filmie, ale i w historii Polski.

Bez Ciebie, Agata Przybyłek (Wydawnictwo Czwarta Strona) – kiedy czytałam tę książkę, co chwilę spoglądałam na piękną dziewczynę znajdującą się na okładce (oraz jej makijaż :D). W tle ogród, kwiaty… Wszystko to kojarzy się z niewinnością, spokojem i dobrem. Czwarta Strona robi naprawdę rewelacyjne okładki. To jej Mocna Strona.

Najpiękniejsze baśnie z 1001 nocy, (Wydawnictwo Grafag) – zapamiętałam ją z dzieciństwa, bo przyciągała moją uwagę intensywnym różem i piękną księżniczką Szeherezadą. Wszystko to wydawało mi się wówczas tajemnicze i pachniało przygodą.

Spotkanie nad morzem, Jadwiga Korczakowska (Wydawnictwo Nasza Księgarnia) tę okładkę również zapamiętałam ze względu na obie dziewczynki. Utrwaliła się w mojej pamięci zwłaszcza po przeczytaniu tej lektury i poznaniu tajemnicy jednej z bohaterek. Dopiero wtedy baczniej przyjrzałam się postaciom na okładce i dostrzegłam to, co początkowo zignorowałam.

Opowieści z Moulin de Bruit, William Wharton (Wydawnictwo Salamandra) w tej okładce podobało mi się zawsze ciekawe wykorzystanie młynka oraz dodanych do niego elementów. Całość kojarzy mi się z domem, spokojem, ciepłem i bliskością. Oczywiście motyw z okładki świetnie komponuje się z treścią.

***

Bardzo dziękuję za udział w zabawie. Spotkanie nad morzem to jedna z moich ulubionych książek z dawnych lat! Miło było powspominać trochę 🙂

Może Ci się również spodobać: